Zespół Szkół Plastycznych
ul. Muzyczna 10A
20-612 Lublin
tel. (081)532-72-39

e-mail: zsplublin@futuro.info.pl
           Konkurs Literacki - Portret Rodzinny - 2005 rok
            w Zespole Szkół Plastycznych w Lublinie
  Wyniki Konkursu Literackiego

 

Decyzją z dnia 18. maja 2005 r. komisja w składzie: Dyr Krystyna Głowniak, Katarzyna Ziębik, Joanna Stankiewicz, Piotr Panasewicz biorąc pod uwagę atrakcyjność stylistyczną wywodu, dojrzałość analizy i osobisty charakter refleksji, postanowiła przyznać następujące nagrody:

I MIEJSCE
NIE PRZYZNANO
 
II MIEJSCE
Paulina Simlat 5B liceum
III MIEJSCE
Kinga Janicka 5B liceum
WYRÓŻNIENIE
Adam Grudzień 3A liceum

 

Pani Dyr Krystyna Głowniak i Adam Grudzień
czytający fragmenty swojej pracy.
Pan Krzysztof Michałkiewicz w-ce prezydent ds.
kultury wręczający Adamowi nagrodę specjalną.
Praca z II Edycji Biennale "Portret Rodzinny"
- inspiracja Adama.
Na zakończenie części oficjalnej zagrał zespół Szeligowskiego
Brass-Band pod kier. Krzysztofa Rogowskiego

 

   - do góry -


 

NAJCIEKAWSZE FRAGMENTY

Oto fragment pracy Adama Grudnia, zamieszczony w katalogu pokonkursowym:

" ...Inspiracją do mego wywodu jest praca malarska z Biennale konkursu "Portret rodzinny", przedstawiający rodzinę przed telewizorem. Obraz jest doskonałym przykładem potwierdzającym moje wyobrażenie o współczesnej rodzinie. Obraz nietuzinkowy, bo przedstawiający naszą mentalność i przyzwyczajenia. Monochromatyczny w niebieskiej tonacji, ukazuje sylwetki, matki, ojca, córki, syna i psa. Słusznie Leonardo da Vinci pisał: "Maluj tak, jakby cię tam nie było". Tak też uczynił twórca obrazu. Pokazując rodzinę od tyłu, siedzącą na kanapie, stworzył pożądany efekt. Ponadto za całą familią znajduje się wielki telewizor. Zajmuje on prawie całą ścianę, będąc zarazem jedynym oknem na świat.

W zasadzie to członkowie rodziny są zahipnotyzowani całym wydarzeniem. Nawet pies nie zachowuje się jak na psa przystało (pomijając fakt, że ma wygląd stereotypowego Burka ze wsi, który gania za swoim ogonem) nie chce wyjść za potrzebą, nie marzy o kości, tylko analizuje... Mama to typowa mama. Sprząta gotuje a w wolnych chwilach, "łapie za pilota". Nie czyta bajek swej córeczce, bo i po co? Córeczka tego nie wymaga, bo telewizja mówi jej dobranoc. Podobnie sprawa ma się z "głową rodziny", tyle że głowa rodziny, tj. tata musi się wcześnie położyć spać, inaczej nie wstanie do pracy, aby zarobić na opłaty telewizyjne. Jednak każdą wolną część dnia siwiejący ojczulek, spędza przed świetlistym ekranem. O przepraszam! Jest jeszcze obowiązkowa lektura - program telewizyjny. Pozostał jeszcze syn. Nastolatek, któremu wyraźnie się nudzi. Jego poczochrane włosy podtrzymuje ręka, znudzona odruchowym stukaniem w rytm muzyki, pochodzącej z kolejnego reality show. Wśród wymienionych powyżej osób, właśnie tego nastolatka mógłbym nazwać najbardziej zdolnym do wyjścia z nałogu, jakim jest telewizja, gdyby nie jeszcze jedna postać ukazana na obrazie... Jest to alegoria dziecięcych zabaw, niestety już zapomnianych. Jest to smutny miś, oparty o ścianę. Brzask telewizyjnych reklam, propagujących nowy konsumencki model życia, tworzy głębokie cienie, które zdają się pożreć swoją obecnością niechcianą starą zabawkę..."

I jeszcze kilka, naszym zdaniem, najciekawszych fragmentów pochodzących z konkurowych prac:

"...Matka tkająca płótno, przy oknie babka, oświetlona zachodzącym, mętnym słońcem - "szyby" to naciągnięte błony. Izba mała, pełna, uboga lecz ciepła i przytulna. W kącie we wnęce ciężkie drewniane lóżko. Unosi się zapach świeżego krochmalu i dojrzewając a w sieni klepisko i piec chlebowy. Matka, nucąc pod nosem stare kołysanki, zapala pszczelo-woskową świeczkę..."

"...Według Pani Prof. Magdaleny Środy, Polska ma charakter "rodzinnocentryczny". Osąd ten został wygłoszony wcale nie z tak pozytywnym wydźwiękiem, jakby ktoś mógł się spodziewać. Wręcz przeciwnie. Jest to zarzut postawiony bardzo starej tradycji, której obawiają się ludzie "postępowi", ponieważ to, co niezachwiane, może z łatwością i skutecznie ukazać bezsens autodestrukcji, jaką usiłują nam wtłoczyć do serc"...

Paulina Simlat kl. VB
" Portret Rodzinny"

"Dla prawdziwej kochającej matki najpiękniejsze będą chwile od narodzin dziecka począwszy, poprzez jego pierwsze kroki, słowa, aż do stania się w pełni wykształconą i zdolną do życia w społeczeństwie istotą. Ona chce istnieć dla takich chwil. Rodzina żyje momentami, z nich składa się i bierze siłę, aby się umacniać. Radość życia codziennego przeplata się z ufnością, z jaką spełni i doświadczeni dziadkowie, rodzice bądź wujkowie patrzą w przyszłość".

Kinga Janicka kl. VB

"Dom zawsze był spoiwem wszystkich członków rodziny i miejscem schronienia ...filozof - Platon uważał, że posiadanie żony i dzieci pozwala na osiągnięcie nieśmiertelności".

   "Nie można ignorować uczuć dziecka, nawet jeśli one nie mogą być zaakceptowane przez rodziców".

Dominika Lewandowska kl. IVB

   - do góry -


 

UCZNIOWIE O KONKURSIE

Wśród prac dostarczonych na Konkurs Literacki zorganizowany przy IV Międzynarodowym Konkursie Plastycznym "PORTRET RODZINNY" znalazły się teksty odnoszące się do idei konkursu, recenzje konkretnych dzieł oraz ich pogłębione analizy wzbogacone refleksjami dotyczącymi życia rodzinnego.

"Konkurs ten pozwala twórcom jak i odbiorcom skupić się na znaczeniu małego społeczeństwa, jakim jest rodzina i wiążącą się z nią tradycja".

Dominika Lewandowska (kl. II B)

Dostrzec możemy, że elementem wspólnym prac literackich - powstałych wszakże na podstawie dzieł plastycznych, jest odniesienie do idealnego modelu rodziny i jej roli w społeczeństwie, ze wskazaniem nawet na wartość wykładni Kościoła Katolickiego:

"Gdy jednak głębiej zastanawiamy się nad tym, czym jest rodzina, przychodzą mi na myśl słowa najwybitniejszego Polaka, którego nie ma już wśród nas ciałem, ale którego słowa będą stanowiły drogowskaz w świecie, w którym coraz trudniej o wartości takie jak miłość. Pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź Jana Pawła II: "Rodzina, oparta na małżeństwie , jest podstawową komórką społeczeństwa. W niej, niczym w bezpiecznym gnieździe, rozwija się życie, którego należy bronić i chronić".

Paulina Piątek (kl. III A)

Analiza współczesnego modelu rodziny sportretowanego w dziełach plastycznych, niestety dalekiego od powyższego ideału, była głównym tematem tekstów. Autorzy, skupiając się przede wszystkim na krytyce więzi międzyludzkich, które, ulegając rozluźnieniu, prowadzą do ostatecznego rozpadu rodziny, pokazują, że taka rzeczywistość jest jedyną dostępną i ostateczną przestrzenią relacji międzyosobowych. Jedynie Kinga Janicka (kl. V B) podjęła temat, organizując go wokół wartości humanistycznych zawartych w dziele plastycznym. Prezentuje w pracy pogląd, iż jedynie wspólnota daje możliwość pełnego i wszechstronnego rozwoju jednostek. Rodzina oparta na wspólnocie nie ogranicza indywidualności poszczególnych osób, nie zmusza do rezygnacji z oryginalności. Wprost przeciwnie - pozwala na wydobycie i ukazanie indywidualnych cech wspomagających realizację wspólnych marzeń.

"Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że konkurs organizowany przez Zespół Szkół Plastycznych w Lublinie jest wspaniałą okazją do dłuższych refleksji na temat szeroko rozumianego portretu rodziny. Tego rodzaju konkursy pozwalają na chwilę zadumy nad otaczającą nas rzeczywistością i nad tym, jak wiele tracimy, ignorując drugiego człowieka (...)"

Dominika Lewandowska (kl. II B)

Mamy zatem uzasadnioną nadzieję, że analiza "portretów rodzinnych" nie poprzestanie na krytyce zastanej rzeczywistości, lecz będzie dla młodych artystów możliwością ujrzenia kierunków rozwoju rodziny i poszukiwania sposobów dążenia do jej idealnego modelu.


Opracowała Joanna Stankiewicz - polonista
w Zespole Szkół Plastycznych w Lublinie