Jego pamięci poświęcono, czynną od tygodnia, wystawę na terenie Zespołu Szkół Plastycznych pt. „Lublin miodem płynący!”. Tak na początku wieku zamarzył sobie ów lubelski społecznik, przyrodnik i wizjoner – założyciel Rzeczpospolitej Pszczelarskiej w naszym mieście. Obecnie znaleźli się tu ludzie podobnie myślący.
Ekspozycję na terenach zieleni wokół lubelskiego „Plastyka” otworzyli: Barbara Wybacz, Marcin Sudziński, Wojciech Januszczyk. Należą oni do tych, którzy w Lublinie współcześnie zrealizują część wizji nestora polskiego pszczelarstwa.
Swój projekt nazwali „Stanisław Jasiński – Polak, który zrozumiał naturę”. To koncept artystyczno-edukacyjny, którego inspiracją jest życie i działalność lubelskiego społecznika, przyrodnika, wielkiego pszczelarza – inicjatora i nowatora w tej dziedzinie.
Wystawa składa się z obiektów takich jak ule, instalacje pasieczne, nasadzenia roślin i drzew miododajnych. To również szereg tableau z informacjami: o bohaterze wystawy, o pszczelarstwie miejskim, spółdzielczości pszczelarskiej, bioróżnorodności i pszczelich pożytkach, wreszcie o Rzeczpospolitej Pszczelarskiej.
Wystawa utrwalająca pamięć o Stanisławie Jasińskim ma szczególną formę. Teren szkoły jest położony w dolinie Bystrzycy, w sąsiedztwie Parku Ludowego. Wkoło są liczne stare i nowe nasadzenia, typowe dla miasta gatunki drzew i krzewów. Tu, w istniejący krajobraz organizatorzy wpisali łąkę kwietną, nie naruszając dotychczasowej kompozycji. Łąka będzie wzrastać z upływem trwania ekspozycji, we właściwym sobie rytmie – w takt natury. Elementy wystawy można więc traktować jako zaproszenie do poznania i kontemplacji przyrody, którą tak umiłował bohater. Wystawa „Stanisław Jasiński – Polak, który zrozumiał naturę” potrwa do połowy sierpnia.
Lublinianin, pszczelarz, wizjoner
Stanisławem Jasińskim twórcy projektu zainteresowali się z wielu przyczyn. Przede wszystkim to człowiek o szerokich horyzontach – pszczelarstwo było nie tylko jego zawodem, ale i pasją, która napędzała kolejne inicjatywy. Polska otwarta na kulturę rolną z wykorzystaniem pracy pszczół była jego marzeniem. Ta perspektywa uzasadnia rozmach założeń, niezwykłą pracowitość Jasińskiego i respektowanie więzi między naturą i życiem społecznym. Śledząc jego życiorys odczuwamy – jako lublinianie – rodzaj dumy, którą ten lokalny patriota zaskarbił sobie przez nowoczesność w swoim myśleniu i konsekwentnym działaniu. Jego życie, barwne i miejscami tragiczne, emanuje energią i napędza nas do działań w duchu szacunku dla natury. Widzimy w nim strażnika zasady, iż drogą do najlepszych dokonań i rozwoju jest wspólnota.
– O Stanisławie Jasińskim wiemy najwięcej dzięki jego córce, która poświęciła dużą część swego dojrzałego życia na przywracanie pamięci o ojcu – twierdzą organizatorzy. – Dopóki żyła dużo łatwiej nam było zbierać materiał o tym wielkim człowieku, tak mało docenianym w rodzinnym Lublinie. Cóż, jedynie niewielki pasaż spacerowy nad Zalewem Zemborzyckim został nazwany jego imieniem – zauważają.
Dlaczego Rzeczpospolita…?
– Ojciec mówił do mnie: „Córciu, zamknij oczy. Czy ty to widzisz?” A co miałam widzieć? Ośrodek, sanatorium, leczenie pszczołami, instytut pszczelarski, stacje hodowli ze szkółką pszczelarską. I widziałam przepiękny park w Zemborzycach. „Dziecko, czy ty widzisz, ilu ludzi ma wówczas pracę?” – tak o śmiałym pomyśle ojca opowiadała Bożena Jasińska, zmarła w 2019 r. (z archiwum nagrań Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN).
Rzeczpospolita Pszczelarska to idea lubelskich mistrzów tego fachu zgromadzonych wokół Jasińskiego. W latach 30. XX wieku stworzyli plan największego w ówczesnej Europie kompleksu pszczelarskiego, bowiem w zasięgu działania Związku Pszczelarzy w Lublinie znajdowało się niemal 2/3 terytorium przedwojennej Polski. Stolicą oczywiście był Lublin. Tu zaczęły powstawać i funkcjonować pierwsze obiekty, których docelowo miało być 20.
Z inicjatywy Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN powstał szlak turystyczny Rzeczpospolita Pszczelarska, który uwzględnia część owych miejsc.
Zamierzenia organizatorów
Poprzez działania edukacyjne i twórcze pragną przywrócić postać Jasińskiego żywej pamięci mieszkańców, uczynić z niego ikonę współczesnych wartości obywatelskich, myślenia o przyrodniczym otoczeniu i relacjach społecznych. – Nawet jeśli małymi krokami to realizujemy współcześnie część wizji naszego bohatera – w ramach tej wystawy. Całość naszych działań sumuje wydawnictwo – katalog dokumentujący stronę wizualną projektu wraz z komentarzem i materiałami dydaktycznymi – mówi Barbara Wybacz.
– Realizujemy to dzięki wsparciu Programu Niepodległa oraz Miasta Lublin, a partnerem jest Zespół Szkół Plastycznych im. C. K. Norwida w Lublinie, tu dzieje się większa część wydarzeń. Tu na jesieni będą prowadzone lekcje i warsztaty dla młodzieży. Liczymy na wsparcie ze strony miasta i instytucji publicznych – dodaje Marcin Sudziński. – Dzięki współpracy z KUL i UMCS mamy pewność, że projekt prezentuje wysoki poziom merytoryczny, a co najważniejsze tworzymy prawdziwe relacje między nauką i działaniem – informuje Wojciech Januszczyk.
Wspólnym marzeniem tych animatorów jest utworzenie w Lublinie sieci pasiek miejskich, które będą pracować na tożsamość miasta przyjaznego pszczołom i ludziom.
Projekt ma trwać niemal do końca roku. Jego dalsze odsłony poznamy na witrynie www.fundacjakrajobrazy.pl
Marek Rybołowicz
źródło: Stanisław Jasiński. Polak, który zrozumiał naturę [W:] nowy tydzień [online]. [dostęp 2020.08.28] https://www.nowytydzien.pl/stanislaw-jasinski-polak-ktory-zrozumial-nature/